wtorek, 10 marca 2015

Olej kokosowy - do wszystkiego czy do niczego?

Dziś powiem Wam do czego ja używam słynnego już oleju kokosowego.
Pierwszy raz przeczytałam o nim na blogu Anny Lewandowskiej - healthy plan by ann. Pisała tam o jego rewelacyjnych właściwościach nie tylko dla skóry i włosów ale i dla całego organizmu (tutaj). Zachęcona jej artykułem oraz wieloma dobrymi opiniami postanowiłam spróbować!

Właściwości oleju kokosowego sprawiają, że wspomaga on odchudzanie, działa regenerująco i jest zdrowszy niż masło i inne tłuszcze używane na co dzień w kuchni. Dodatkowo działa antybakteryjnie, wspomaga leczenie przeziębień i wpływa bardzo korzystnie na wygląd naszej skóry.

Jeśli chodzi o olej kokosowy do celów pielęgnacyjnych to ja niestety się zawiodłam. Próbowałam przez kilka tygodni nakładać go na włosy - nie widziałam efektów. Zgodnie z jego antybakteryjnymi właściwościami próbowałam zastosować go do golenia, ale efekt był opłakany. Jeszcze przez wiele dni leczyłam nogi z licznych podrażnień. Również nie widziałam większych rezultatów po zastosowaniu oleju kokosowego na skórki wokół paznokci, czy jako krem do dłoni i stóp.  Nie próbowałam go używać na twarz gdyż cerę mam z zasady problematyczną, więc wolałam nie ryzykować :) No cóż, podejrzewam, że co skóra to inny efekt. Nie ma co narzekać, po prostu nie stosuje go do pielęgnacji.

Ale olej kokosowy w kuchni to już zupełnie inna historia. Jak dla mnie jest odkryciem zeszłego roku i już nie wyobrażam sobie mojej kuchni bez tego produktu. Jest zdrowy a jego przepyszny delikatnie kremowo kokosowy smak i zapach jest dopełnieniem wielu potraw. Równocześnie jego aromat nie jest nachalny więc z powodzeniem można na nim smażyć nie tylko słodkie dania, ale również (jeśli ktoś lubi) mięsa bądź warzywa. Mówimy tu oczywiście o oleju kokosowym nie rafinowanym, tłoczonym na zimno. Tylko taki zachowuje swoje właściwości i nie traci smaku oraz zapachu. Nie używam go oczywiście do wszystkiego ale znalazłam dla niego zastosowanie przy wielu potrawach. Przede wszystkim smażę na nim placuszki bananowe lub jabłkowe i omlety. Dodaję go do ciasteczek owsianych oraz do innych wypieków. Używam go również do duszenia warzyw. Olej kokosowy świetnie nadaje się do smażenia jajecznicy nadając jej niebiańskiego wręcz aromatu. Jest to chyba moje ulubione zastosowanie. No i tak naprawdę, zastąpił mi masło - używam go do smarowania pieczywa.

Widzicie więc, że moje doświadczenia z olejem kokosowym są zarówno złe jak i dobre. Jak dla mnie, w kosmetyce, olej kokosowy nie spełnia żadnego z moich oczekiwań. Natomiast w kuchni...niebo w gębie moi drodzy! 


A jakie są wasze doświadczenia z olejem kokosowym? Podzielcie się ze mną Waszą opinią koniecznie.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz